Sztuka, a erotyka

Czy można sobie wyobrazić współczesny świat bez ludzkiej nagości? Jak wyglądałaby nasza rzeczywistość gdyby zabrać z niej to wszystko co napędza sztukę? Wszak ludzkie ciało jest źródłem niesłabnącej inspiracji na wielu pokoleń malarzy, reżyserów i pisarzy. Niezależnie od tego, jak postrzegamy filmy z gatunku porno gwałty musimy mieć świadomość, że w szerokim ujęciu jest to swoisty ale jednak wciąż przejaw sztuki. Wbrew pozorom i opiniom konserwatystów aktorzy porno to nie prostytutki, a same filmy nie są wyłącznie przejawami chorych obsesji ich twórców. Pomijając amatorskie filmy z tego gatunku dostępne w ramach darmowych filmów porno oraz jego mniej wysublimowane formy trzeba jasno wskazać, że większość filmów porno to dzieła, które swoimi budżetami oraz poziomem artystycznym daleko wyprzedzają nawet najdroższe polskie produkcje filmowe. Tym samym poziom wymagań wobec aktorów oraz aktorek jest o wiele wyższy i nie ogranicza się wyłącznie do prostego prezentowania swojego ciała w ramach stosunku płciowego.

Tyler-Shields-Disintegration
Sztuka, czy dewiacja?

Dla bardzo wielu osób już samo oglądanie filmów ostrego porno jest przejawem głębokich zaburzeń seksualności. Dewiacją czy po prostu zboczeniem bywa określane wszystko co wiąże się z odbiorem produkcji filmowych spod znaku XXX. Tym samym, na tak ustawionym poziomie aksjologicznym nie jest możliwe dyskutowanie o merytoryce. Skazywanie z góry, że dany film jest przejawem niemoralności i tym samym nie może być oceniany według kryteriów przypisanych do „normalnych filmów”. Jest to jednak opinia wyjątkowo krzywdząca. Ewolucja pornografii, czy szerzej całej branży erotycznej sprawiła, że będące poza marginesem gwiazdy tego przemysłu dzisiaj są uznawanymi celebrytkami. Nawet jeżeli wywołują kontrowersje, to często w swoim życiu prywatnym wykazują o wiele więcej wartościowych cech niż gwiazdy kina standardowego.
Wpisując w wyszukiwarkę filmów hasło porn rape, trzeba mieć świadomość, że nie wszystko co widzimy na ekranie monitora będzie odzwierciedleniem rzeczywistości. Aktorzy, aktorki po prostu udają. Dzieje się tak niezależnie czy oglądamy Hamleta czy kolejny odcinek serii filmów porno o lekarzach czy nauczycielach. Warto przy tym zwrócić uwagę i docenić ciężar gatunkowy gry aktorskiej, która jak nigdzie indziej opiera się przede wszystkim na ciele w jego pełnym wymiarze.