Jak zarabiają strony porno?

Nie da się ukryć, że przemysł pornograficzny nie musi być praktycznie w żaden sposób promowany i reklamowany. Panowie i panie bardzo chętnie sięgali kiedyś i dziś również chętnie sięgają po wszelkie czasopisma erotyczne, filmy, oraz gadżety erotyczne. Jest to przemysł, który od wielu lat świetnie utrzymuje się na rynku, zwłaszcza gdy chodzi o filmy porno. Choć dziś nie musimy kupować gazetek w kiosku czy wypożyczać filmów na płytach, możemy oglądać w Internecie porno za darmo.

Zapewne wielu z nas jest zdziwionych, skąd tak łatwy dostęp do pornografii w sieci? Nie chodzi tu już tylko ograniczenia, o to, że dziś nawet kilkulatki mogą bez problemu wejść na tego typu stronę z niezabezpieczonego komputera. Chodzi o to, że skoro można oglądać porno filmy za darmo, w sposób dyskretny, to kto i w jaki sposób na tym zarabia? Tematyka reklamy w Internecie i sposobu zarabiania na reklamach jest bardzo rozległa, i czasami można doznać prawdziwego szoku, gdy się zaobserwuje w jaki sposób my sami nie wydając fizycznych złotówek dajemy pieniądze producentom na kręcenie pornobiznesu. Przykładowo, młodzi chłopcy raczej niespecjalnie garną się do tego, by oznajmiać wszem i wobec, że dziś będą się masturbować, dlatego nie uśmiecha im się stanie w kiosku w kolejce, by kupić gazetkę lub film. Dużo bardziej śmiali są w Internecie – tam często odwiedzają strony porno, oglądają geje porno i innego rodzaju sceny odmienne od klasycznego seksu, po czym szybko kasują historię przeglądania, by nikt nigdy nie odkrył, czym się interesują, lub że w ogóle przeglądają takie strony. Za swoje fascynacje nie płacą ani złotówki i starannie zacierają ślady, by nikt nie dowiedział się, że w ogóle oglądali porno.

Skąd więc takie portale jak brutal porn tube biorą fundusze na utrzymanie swoich serwerów i na wypuszczanie coraz to nowszych filmów? Mają one różne źródła finansowania, takie jak reklamy produktów erotycznych, które wyświetlają się na takich stronach. Również gdy chcemy obejrzeć jakieś dobre sceny gangrape porn w wysokiej rozdzielczości i w pełnometrażowej wersji, możemy to zrobić – jednak musimy założyć specjalne konto i uiszczać regularną opłatę za dostęp do takich treści. Po co mielibyśmy to robić, skoro jest tyle filmów dostępnych za darmo? Po to, że są one słabej jakości, i choć rzeczywiście wywołują pożądane reakcje, to różnica jest taka jak między filmem z jakiegoś wydarzenia nagranym komórką, a pełnometrażowym filmem dokumentalnym – ulżyć sobie można, ale co bardziej wymagający użytkownicy będą uważali, że to za mało, i w niezbyt dobrej jakości.