Istna kurewka – opowiadanie erotyczne
Zawsze byłem łobuzem, rozrabiałem na maxa. Dziewczyny długo że mną nie wytrzymywały. Najdłuższy mój związek trwał jakieś 5 miesięcy.
Właśnie rozstałem się z kolejną dziewczyną, Eweliną. Ładna, mądra, spontaniczną dziewczyna. Byłem w niej zakochany ale ona była spokojną laseczką a ja nie potrafię żyć bez imprez. Rozstaliśmy się w pokoju. Nie chciałem za bardzo bo bardzo ją kochałem. Byłem markotny, smutny, codziennie po lekcjach w szkole (maturzysta) szedłem do jakiegoś pubu i piłem kilka kolejek i szedłem do domu. I tak co dzień. Minęły 2 miesiące a ja nie rozglądałem się za dziewczynami. Jednak wszystko miało się zmienić. Przyszła wiosną. Dziewczęta w kuszących ubrankach paradowały jak gwiazdy po szkole. A mnie to nie ruszało. Ciągle myślami byłem przy mej byłej. W mojej klasie była jedną nadzwyczaj śliczna dziewczyna, Iza. Dla mnie była bóstwem którego nigdy nie będę miał. I tak było. Nie zwracała na mnie uwagi. Jednak pewnego razu na jakiejś imprezie u Tuska (mojego kolegi z klasy) pojawiła się ona. Nie zwracałem na nią uwagi szukając łatwiejszego towaru. Jednak byłem nadzwyczaj pijany i nie potrafiłem nic wyrwać.
Musiała to zauważyć ową piękność. Podeszła do mnie. Wzięła z mojej dłoni butelkę piwa i biorąc mnie za rękę zaprowadziła na górę na pokoje. Znaleźliśmy się w pokoju Tuska. Dobrze znałem ten pokój. Wiedziałem gdzie Tusiek trzyma prezerwatywy, gdzie chowa puszki po piwie, gdzie ma bieliznę dziewczyn z którymi sypiał… znałem jego pokój jak własny. Usiadłem na fotelu przy oknie. Iza nie zapaliła świat. Przekręciła klucz w zamku, usiadła na łózku. Mogłem ja teraz obserwować nie krępując się. Była tak śliczna. Króciutką minioweczka, śliczne zgrabne nóżki, bluzeczka opinająca biuścik, nie duży lecz nie za mały. Ten śliczny uśmiech na jej twarzy i włosy, te loczki… ten widok mnie podniecił jednak nie moją pałkę była zachlana i nie reagowała. Iza zaczęła spokojnie rozmowę. Weszliśmy na temat na który z nikim nie rozmawiałem – moją była. Nawet Tusiek nie wiedział co się stało. Powiedziałem jej prawie wszystko. Iza postanowiła mnie pocieszyć. Zaczęła delikatnie głaskać swoją nogę, znacząco patrząc na mnie. Byłem w szoku. Ona? Taka ślicznotka która może mieć każdego siedziała na przeciw mnie i chciała się kochać. A ja nie byłem w stanie się ruszyć z fotela. Ciężko powiedzieć dlaczego? Może dlatego że byłem pijany a może dlatego że poraził mnie jej widok?
Powolutku zdjęła bluzkę. Ujrzałem dwa śliczne baloniki w koronkowym staniczku. Teraz już tylko patrzyłem na nie. Zdjęła stanik. Widziałem jej sutki. Mój mały wreszcie zaskoczył. Iza chyba to zauważyła. Wstała ściągnęła spódniczkę i powiedziała abym podszedł. Wstałem szybko. Podszedłem. Wzięła moje dłonie położyła sobie na talii i zaczęła tańczyć wolno. Byłem zdziwiony ale podnieciłem się. Zdjęła moją koszulkę. Ja zacząłem masować jej nabrzmiałe piersi. Odchyliła głowę do tyłu, tak że miałem dostęp do jej szyi. Zacząłem Muskać jej szyjkę.
Ściągnęła że mnie ubranie. Stałem przed nią nagi że strczacym fiutem. Położyła się na łóżku na plecach. a ja poszedłem za nią, kładąc się na niej. Objęła mnie a ja zacząłem ja całować gdzie tylko mogłem. Zdjąłem jej stringi. Ujrzałem ślicznie wygoloną cipkę. Była już mokrą. Pogładziłem ją dłonią, zbliżałem głowę do jej szparki i zacząłem drażnić jej łechtaczkę, wstrzymała oddech, zacząłem wdrażać język coraz głębiej i śmielej. Coraz szybciej i łapczywiej. Wiła się na łóżku jak kocica. Delikatnie włożyłem jednego paluszka, później drugiego. Zajęczała. Podnieciło mnie to. Zacząłem nimi poruszać , najpierw delikatnie, później coraz szybciej. Jęczała wspaniałe. Ociekała sokami. Zlizywałem je. Poczułem skurcze które spowodowały że moje palce poczuły ucisk, była to oznaką że moją piękność przeżyła orgazm. Wyciągnąłem palce i kazałem jej je oblizać. Wykonała posłusznie. Objęła mnie nogami, przyciągając moje biodra do jej ciała a rękoma chwyciła mnie za kark. Wyszeptała abym wszedł w nią. Z szuflady obok łóżka wyciągnąłem prezerwatywy (oby Tusiek się nie gniewał), kociczka pomogła mi założyć, chyba chciała mnie dodatkowo podniecić. Położyłem się na niej i delikatnie wsunąłem mojego „małego” do jej dziureczki. Była ciasną, widocznie Izka dawno nie miała chłopa 🙂 . Jęknęła, to spowodowało że zacząłem energiczniej się w niej poruszać. Coraz szybciej i coraz mocniej. Rżnąłem ją jak jakaś kurwę. Ona jęczała z rozkoszy. Mogłem spełnić wszystkie swoje marzenia. Pozwala na wszystko. Długo ja tak jebałem. Aż wytrysnąłem. Zmieniliśmy pozycję. Na jeźdźca. Nabiłam ja mocno na moją pałę i zacząłem nią poruszać dość brutalnie. Iza raczej pojękiwała z bólu ale wtedy mnie to najmniej obchodziło. Po chwili jej ból przerodził się w rozkosz. Przeżyła kolejny orgazm. Kochaliśmy się tak w wielu pozycjach.
Gdy już opadłem z sił. zdjąłem gumkę i wyrzuciłam do kosza obok szafy. Położyłem się z powrotem na łóżku. Ona się przytuliła. Nawet jej nie objąłem. Pocałowała mnie w policzek. Powiedziała że jej się to podobało. Tylko się uśmiechnąłem. Zapytała czy jestem zimnym draniem. Zapytałem dlaczego a ona że właśnie się tak zachowuje. Uśmiechnąłem się jak cwaniak. A ona na to że zmiękczy tego drania. I zaczęła masować już zmęczonego fiuta. Zdziwiłem się że jest jeszcze rześka. Powędrowała niżej. Zaczęła się nim bawić. Wzięła do buzi. Zaczęła robić mi loda. Szybko mały nabrał sił. Byłem w siódmym niebie. Odlatywałem. W końcu trysnął prosto do jej ust. Połknęła wszystko. Zlizała wszystko. Położyła się obok. Zapytała i jak? Powiedziałem ok. Po czym wstałem ubrałem się i powiedziałem otwierając drzwi: jestem draniem. Wyszedłem…
Umawiamy się czasami na ostry seks, jednak mimo to jest na zła za mój wybryk. Ale chętnie się że mną pieprzy. Wystarczy że powiem jej że chce a ona jest już gotowa. Istna kurewka.